Balsam do ust zrobiony samodzielnie to nie tylko jedna z najtańszych możliwych opcji, ale też najbardziej naturalnych, głęboko nawilżających i odżywczych. To też świetny pomysł na prezent i źródło przeogromnej satysfakcji ze stworzenia własnego kosmetyku.
Składniki – gdzie kupić i jakie wybrać?
Wszystkie składniki na domowy balsam do ust możesz kupić w sklepach internetowych i na aukcjach bez wychodzenia z domu. To chyba także najtańsza opcja. Dobrze jest troszkę poszperać, by znaleźć najlepsze ceny, najlepiej u jednego dostawcy – dzięki temu koszty dostawy znacznie maleją.
Olej kokosowy –taki sam jak ten, który używasz w kuchni. Często do kupienia w dyskontach. Wszyscy już znamy olej kokosowy i coraz więcej go używamy. Zarówno do gotowania jak i w celach kosmetycznych. Idealnie nawilża skórę, uelastycznia i odżywia. Można go używać na całe ciało. Pod warunkiem, że lubimy smarować się olejkami.
Wosk pszczeli – najlepiej kupić biały, daje ładniejszy kolor balsamu. Jeśli nie zamierzasz otwierać produkcji masowej wystarczy bardzo mała ilość. Dostępny w większości sklepów z naturalnymi kosmetykami, np: tutaj
Wosk pszczeli to składnik dzięki któremu balsam do ust ma stałą konsystencję. Od jego ilości zależy jak twardy będzie gotowy kosmetyk.
Olejek eteryczny – to jakiego użyjesz olejku zależy wyłącznie od ciebie. Ja do ust najbardziej lubimy cytrynowy i miętowy. Można je dostać w sklepach zielarskich i oczywiście w internecie.
Np.: tutaj
Olejek cytrynowy użyty w tym balsamie ma działanie łagodzące i antyseptyczne. Działa również relaksująco i poprawia zdolność koncentracji. Przynajmniej powinien 😉
Kolorowa szminka – składnik całkowicie opcjonalny. Wystarczy odciąć kawałek szminki w dowolnym kolorze. Jej ilość zależy od pigmentacji danego produktu. Ta której użyłam w tym przepisie jest bardzo intensywna. Najlepiej dodać odrobinę i zobaczyć jak zachowa się po rozpuszczeniu. To też idealny sposób na zużycie szminki, która w swojej formie ci nie pasuje, bo jest np. za ciemna lub zbyt błyszcząca.
Przechowywanie – w czym trzymać balsam?
W drogeriach można kupić małe, przezroczyste słoiczki na kosmetyki, które zabieramy w podróż. Idealnie nadają się na domowy balsam do ust. Oprócz tego możemy użyć pojemniczków po zużytych balsamach kupnych.
DIY balsam do ust – jak zrobić?
Przygotowujemy garnek i naczynie do rozpuszczania w kąpieli wodnej. Do garnka nalewamy wody, nakładamy naczynie i zaczynamy podgrzewać. Do środka wsypujemy:
- 2 płaskie łyżki wosku pszczelego i 3 pełne łyżki oleju kokosowego
Podgrzewamy aż całkowicie się rozpuszczą.
Zdejmujemy z ognia.
Dodajemy kawałek kolorowej szminki i 2-3 krople wybranego olejku.
Mieszamy i w razie potrzeby dokładamy szminki by uzyskać bardziej intensywny kolor. Przelewamy do pojemniczków i odstawiamy do zastygnięcia. Można wstawić do lodówki, jednak balsam w temperaturze pokojowej zastyga dość szybko.
Kiedy taki balsam do ust robimy po raz pierwszy warto najpierw wlać go na próbę do jednego słoiczka i sprawdzić czy ta konsystencja nam odpowiada. Jeśli nie – łyżeczką lub nożykiem z powrotem przekładamy go do reszty masy, ponownie podgrzewamy i dodajemy oleju jeśli jest za twardy lub wosku jeśli za miękki.
Każdy lubi balsam w innej postaci. Jedni wolą taki, który można nabrać na palec. Inni twardszy, który trzeba potrzeć by wyciągnąć ze słoiczka. Proporcje, które podaję w tym przepisie to balsam o postaci raczej twardej.
Gotowy balsam do ust – zastosowanie
Używamy normalnie jak każdego innego balsamu kilka razy dziennie. Oprócz tego jeśli balsam nie ma koloru można użyć go na inne suche miejsca jak łokcie, kolana czy odciski na dłoniach.
Balsam bardzo dobrze nawilża usta, a używany codziennie sprawia, że są miękkie i elastyczne. Jeśli lubisz taką domową pielęgnację warto przygotować sobie także peeling do ust: Przepis znajdziecie tutaj
Ozdabianie – pomysł na prezent
Domowy balsam do ust to idealny pomysł na prezent. Może być małym upominkiem lub dodatkiem do większego prezentu np. zamiast kwiatów. Każdy doceni nasze starania, a do tego ten domowy kosmetyk jest naprawdę skuteczny.
Na zdjęciach moje pomysły na ozdobienie słoiczków z gotowym balsamem. Tu każda naklejka ma znaczenie, bo była pomyślana dla konkretnych osób.
Należy pamiętać, żeby ozdabiać po zastygnięciu balsamu. W przeciwnym razie może rozlać się na zewnątrz lub po całym słoiczku, a jeśli wciąż jest gorący klej może nie przywierać do opakowania.
Słyszałaś już o grupie Sprytnych Pań Domu? Nie? Chcesz być super zorganizowana, odpoczywać i realizować swoje pasje? Koniecznie się do niej zapisz klikając w tę grafikę. O tu, tu. Pod spodem 🙂
Ostatnio wróciłam do mojego “starego” hobby. Hand made naturalnych kosmetyków. Moja i Liliki skóra odetchnęły z ulgą po balsamach, musach. Chyba pora na balsam do ust. Dzięki za przepis!
Mama Aga
A to bardzo fajne hobby :)) Jak skończę z remontem i przerabianiem mebli to sama pewnie do tego wrócę <3 Na zdrowie!
Fajny pomysł na balsam, własnoręcznie przygotowywanie kosmetyków to świetna zabawa:) Ja balsamów do ust jeszcze nie przygotowywałam, ale mam zamiar, mam już nawet wosk pszczeli;)
Super, zawsze się cieszę jak ktoś też chce się w to bawić, bo uważam, że to jest po prostu świetne zajęcie :))) Trzymam kciuki!
Szkoda,ze nie podałaś cen wszystkich kosmetyków drogeryjnych. Jestem ciekawa.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie: http://www.szeptyduszy.blog.onet.pl
O uzupełnię, bo w niektórych dałam, ale te ceny się często trochę różnią. Słuszna uwaga w każdym razie, dzięki!
Wow,pięknie to wymyslilas 🙂
Dzięki :* <3
Ciekawy pomysł! Uwielbiam robić własne kosmetyki i może się skuszę na ten przepis??
Przepraszam za późną odpowiedź – problemy techniczne związaną z instalacją nowej wtyczki 🙂 Bardzo polecam ten balsam, w razie pytań pisz śmiało chętnie pomożemy!