Bardzo lubicie tanie i dobre kosmetyki – ten wpis jest najczęściej czytanym na całym blogu. Bardzo dobre i niedrogie kosmetyki to oczywiście kontynuacja tematu. Aż serce mi rośnie, bo ja uwielbiam kosmetyki i z wielką przyjemnością testuję i wszystko dla Was opisuję. Dziś w dniu kobiet proponuję Wam kilka moich ostatnich odkryć. Zróbcie sobie prezent i marsz do drogerii!
W ostatnim czasie bardzo zaniedbałam swoją skórę, bo z braku czasu zapominałam, albo zwyczajnie nie chciało mi się używać choćby kremu do rąk. Na całe szczęście w prezencie imieninowym dostałam od „najkochańszego człowienia” voucher na masaż. I na tym oto masażu pani uświadomiła mi dość brutalnie, że moja skóra woła o pomstę do nieba i to skandal, żeby młoda, świadoma dziewczyna o siebie nie dbała…
Zamiast się załamywać i obrażać postanowiłam przypilnować pewnej rutyny i zacząć używać wystawki, która dekoruje nam łazienkę. Znajdziecie tutaj też coś do makijażu, bo to także należy do mojego projektu „lepszy wygląd na co dzień”. Tak, to jest cały projekt. Kto wie, może powstanie o tym osobny wpis!
Tak jak ja lubisz zakupy? Kupuj sprytnie!
Zobacz co polecam do czytania, do domu i do pielęgnacji.
Dla Ciebie lub na sprytny prezent.
A teraz zobacz jakie bardzo dobre i niedrogie kosmetyki polecam:
Burberry Body Tender – woda toaletowa
Baaardzo rzadko zmieniam zapachy. Mało co mi się podoba na mojej skórze, więc jak już coś mi się spodoba używam takiej wody latami. Wciąż wracam do swoich starych dobrych przyjaciół. Ale ten prezent gwiazdkowy wyjątkowo mi pasuje. Jest lekki, ale intensywny. Długo się utrzymuje, ale nie męczy. Dla mnie bomba!
Cena ok. 80 zł / 35 ml
Cosnature – naturalna pianka oczyszczająca 3w1 z cytryną i melisą
Często zmieniam kosmetyki do mycia twarzy, bo mi się po prostu nudzą. Najczęściej używam chyba olejku do mycia twarzy, ale po nim lubię użyć jeszcze czegoś lżejszego. Taka jest właśnie ta pianka, która ostatnio odświeża swoim zapachem cały dom.
Cena. ok. 25 zł
Curaprox – szczoteczki do zębów
W ramach projektu, o którym już wspominałam postanowiłam zadbać bardziej o zęby. Zaczęłam od zmiany szczoteczki i pasty. Wybrałam te Curaprox Extra Soft po poleceniu koleżanki, która regularnie odwiedza bardzo dobrego dentystę. Są delikatne dla dziąseł i bardzo wygodnie się nimi myje. W dodatku są tak wesoło ładne, że mycie zębów to CZYSTA przyjemność.
Cena. ok. 45 zł za 3 szt.
Dove Derma Spa Uplifted – balsam do ciała
Nie lubię kosmetyków do całego ciała, które są tłuste albo długo się wchłaniają. Ten balsam jest idealny dla leniuszków, bo smarowanie nim jest bardzo szybkie, a i zaraz można założyć na siebie piżamkę i pomaszerować do łóżka. Nie wiem czy ujędrnia, być może trochę – na pewno sprawia, że skóra jest nawilżona i gładka.
Cena ok. 22 zł
Elgydium – wybielająca pasta do zębów
Tę pastę polecają wszyscy dentyści o jakich słyszę, łącznie z tym naszym rodzinnym. Można ją kupić już w bardzo wielu drogeriach i aptekach. Jest bardzo delikatna w smaku i szczerze powiem, że po dwóch tygodniach stosowania naprawdę daje efekty.
Cena ok. 15 zł
Ives Rocher – peeling roślinny do ciała z pudrem z pestek moreli
Ten peeling znalazł się u mnie zupełnie przypadkiem, a używam już drugiego opakowania. Dostałam go od mamy sprytnego, która robiła jakieś promocyjne zakupy i trafiła na prawdziwe cacko. Pięknie pachnie i jak to się mówi „robi robotę”. Ja zazwyczaj peelingi do ciała robię sama, co więcej robię je też dla innych na prezenty. Najczęściej używam peelingu kawowego z cynamonem. Ten jednak jest na tyle super, że z przyjemnością, odmawiam sobie przyjemności tworzenia.
Cena ok. 34 zł
OGX – nawilżający olejek do włosów z wodą kokosową
Generalnie nie używam kosmetyków do włosów, których się nie spłukuje. Oczywiście poza tymi do stylizacji, choć tych używam bardzo rzadko. Ten olejek to chyba jedyny kosmetyk, który mogę użyć nawet na suche włosy i nie przetłuszczają mi się z prędkością światła. Pachnie kokosowo i bardzo dobrze nawilża. Używam też szamponu tej firmy. Zastanawiałam się się czy mogę umieścić ją w kategorii bardzo dobre i niedrogie kosmetyki, ale doszłam do wniosku, że tutaj jakość dorównuje tym profesjonalnym. A cena jest zdecydowanie niższa.
Cena ok. 30 zł
Organic shop – krem do rąk cherry&lotus
To kwintesencja zestawienia – bardzo dobre i niedrogie kosmetyki. Kremy do rąk rzadko mnie zachwycają, zazwyczaj większość jest przyzwoita, albo nawet dobra. Ten podoba mi się ze względu na lekką konsystencję i efekt działania. Często kremy, które nie są tłuste nawilżają przez moment i tyle. Używam go od 2-3 tygodni i widzę dużą poprawę. Po użyciu mogę pisać na komputerze, bez znacznego dyskomfortu – czyli wszystko na plus.
Cena ok.7 zł
Rimmel Kate – paleta do konturowania
Dla mnie kosmetyk idealny. Łatwo się nim maluje, ma w sobie od razu trzy produkty i dwa fajne zestawienia kolorystyczne. Ja wybrałam ten chłodniejszy – dla blondynek. Opakowanie nie jest może bardzo solidne, ale jest całkiem estetyczne i przede wszystkim nieduże. Ja kupiłam ją w promocji (50% w Rossmannie) z myślą o kosmetyku na wyjazdy. Ale sprawdza się też na co dzień.
Cena ok. 23 zł
Sylveco – krem brzozowo-nagietkowy z betuliną
Dawno nie miałam tak dobrze dobranego dla mojej skóry kremu. Teraz gdy pogoda nie rozpieszcza, ten krem idealnie łagodzi mi buzię, odżywia i nawilża. Mimo tego, że jest dość tłusty nadaje się pod podkład, bo dość szybko się wchłania. Ma przyjemny zapach i wesoły żółto-pomarańczowy kolor, który daje skórze lekki morelowy odcień.
Cena ok. 32 zł
Vianek – odżywczy krem pod oczy i nawilżający krem na noc
Ja i moja skóra lubimy naturalne kosmetyki. Te Vianka są naprawdę świetne. Robią to co mają robić, ładnie pachną, mają bardzo dobre składy i niewiele kosztują. Lubię też te opakowania z pompką. Może trudniej jest z nich wydostać całość, ale za to są bardzo higieniczne i wygodne w użyciu.
Cena pod oczy ok. 32 zł na noc ok. 28 zł.
Używasz czegoś z tego zestawienia? A może coś Ci się spodobało i chętnie wypróbujesz? Jestem ciekawa co byś dodała do tej listy! Jakie jeszcze znasz bardzo dobre i niedrogie kosmetyki?
Jeśli dopiero się poznajemy to koniecznie musisz zobaczyć jeszcze kilka sprytnych miejsc:
- zacznij tutaj czytając moje najbardziej popularne wpisy
- zaobserwuj mój instagram, gdzie zobaczysz moje mieszkanie, gotowanie i jak ogarniam skrzaty
- polub fanpage, bo to tam zawsze daję znać o nowych wpisach
- zapisz się na newsletter i odbierz darmowy, sprytny prezent
- zostań spryciulą i dołącz do grupy Sprytne Panie Domu
- a na koniec skocz na Sprytne Zakupy
Te szczoteczki do zębów mnie bardzo zaciekawiły!
Są śliczne i naprawdę skuteczne 🙂 Polecam!
Piankę Cosnature również lubię, ale jej zapach mi nie pasuje, wydaje się być trochę jak płyn do naczyń 😉
Haha jak to każdy inaczej czuje ;)) Dla mnie jest taki mega świeży jak woda z cytryną i miętą albo melisą :))
Zaciekawiłaś mnie tą wodą toaletową – aż pójdę sprawdzić jak pachnie 🙂 Myślisz, że w jakimś Rossmannie ją znajdę czy koniecznie musiałabym wybrać się do drogerii typu Douglas? Wpadłam ostatnio na szatański plan, żeby sobie oszczędzić na Chanel No 5, ale zanim to osiągnę, to muszę (chcę) czegoś używać 😀
Och ja z Chanel miałam kiedyś chanel coco mademoiselle i byłabym wdzięczna losowi gdyby znów mi ją zesłał ;))) A tę Burberry to mi się wydaje, że najprędzej w Hebe będzie. Ja swoją dostałam i po źródle prezentu myślę, że kupiona na iperfumy ;)))
Dzięki! 🙂 To zajrzę do Hebe, jak będzie po drodze 😀
Z organicshop używam teraz żelu i szamponu, ale na razie mam mieszane uczucia, jeszcze nie wyrobiłam sobie zdania 🙂 reszty nie znam, ale zainteresowała mnie pianka cytrynowa do mycia buzi 🙂 i olejek do włosów 🙂 chętnie je sprawdzę 🙂
Ja organicshop dopiero co odkryłam, a po publikacji tego wpisu widzę, że mnóstwo osób go zna i lubi 😉 A żel do buzi czy do kąpieli masz? Ja tę piankę uwielbiam <3
Właśnie zamówiłam żel pod prysznic z Organic Shop, jestem ciekawa jak się sprawdzi, ale zaciekawił mnie ten olejek z wodą kokosową… na punkcie włosów mam bzika i zawsze boję się zainwestować, bo nie wiem co to będzie 🙂
Mi bardzo pasuje ten olejek, ale wiesz jak jest… każdy lubi co innego. Jeśli się zdecydujesz to daj znać 🙂 A gdzie zamawiasz organic shop? Ja ten krem dostałam pod choinkę.
Na ezebra.pl 🙂
Kurcze w ogóle nie znam, ale aż boje się wchodzić, bo my teraz pochłonięci urządzaniem i konto wyzerowane ;))