Dynia na trzy sposoby

Dynia, dynia, dynia czyli październikowy hit smakowy! Oto moje sposoby na przygotowanie dań z dyni. Wszystkie wypróbowane i udane 🙂

Zupa dyniowa

Nie lubię zbyt gęstych zup dlatego prawie zawsze zamiast kremu z dyni wychodzi mi zupa dyniowa. I taką właśnie jesienną zupą chciałam się z Wami podzielić. To chyba mój ulubiony sposób na dynię. Kiedy gotuję praktycznie zawsze robię wszystko na oko. Tutaj starałam się przybliżyć objętości jednak najlepiej jest na bieżąco próbować i doprawić na koniec.

Składniki
2 szklanki obranej i pokrojonej w kostkę dyni
pół litra bulionu
pół litra wody
1 szalotka
mielony imbir
sól i pieprz biały
garść pestek z dyni

Szalotkę obieramy i drobno siekamy. Szklimy na maśle w rondelku, w którym będziemy gotować całą zupę. Dodajemy dynię i podsmażamy przez około minutę. Wlewamy bulion i wodę. Dynia powinna być całkowicie przykryta i nie pływać po garnku zbyt swobodnie. Gotujemy na średnim ogniu, aż dynia całkiem zmięknie. Zestawiamy garnek z ognia i miksujemy. Doprawiamy do smaku solą, pieprzem i mielonym imbirem. Miksujemy jeszcze raz do uzyskania aksamitnej konsystencji. Jeśli zupa wydaje nam się zbyt gęsta możemy dodać bulionu. Jeśli dodamy wody to trzeba będzie zupę doprawić. Na suchej patelni podprażamy pestki dyni aż się lekko zarumienią. Studzimy na ręczniku papierowym. Gotową zupę podajemy posypaną pestkami.

Placuszki z dyni

W sezonie pokazałam Wam mój sposób na placuszki z cukinii, które królują na naszym domowym stole tak długo aż uda nam się przerobić cukiniowe plony. A gdy tylko na działce pojawiają się dynie, natychmiast rozpoczynam produkcję tych pięknych pomarańczowych kąsków. Te placuszki przyrządzam nieco inaczej, to tylko moja preferencja i jeśli macie ochotę możecie je również usmażyć zamiast piec. Tak jak w przypadku zupy podaję Wam przybliżone proporcje. Każda dynia jest inna i zawsze pilnuję konsystencji ciasta na placuszki zamiast trzymać się sztywno konkretnych miar.

Składniki
3 szklanki startej dyni (na grubych oczkach)
2 rozbełtane jajka
1 szklanka mąki
imbir mielony
sól i pieprz biały

Piekarnik nagrzewamy do 215 C. W dużej misce mieszamy dynię, jajka i przyprawy. Pomału stopniowo dodajemy mąkę. Konsystencja ciasta na placuszki ma być taka jak do placków ziemniaczanych. Musi być na tyle gęsta by dało się nałożyć porcje ciasta na blachę, ale nie zbyt zbita bo placuszki będą twarde. Na blachę wyłożoną papierem do pieczenia wykładamy porcje ciasta w formie placuszków.

Wkładamy do piekarnika na ok. 20 min lub aż placuszki się zarumienią. Placuszki najlepsze są od razu po upieczeniu. Ja podaję je z jogurtem lub z serkiem ricotta z dodatkiem soli, pieprzu i ziół prowansalskich.

Pumpkin Pie – czyli ciasto dyniowe

Zawsze marzyłam, żeby je zrobić, ale jakoś się nie składało. Kiedy jest jednak lepszy czas niż październik??? NIGDY! Ten przepis to rezultat moich poszukiwań i rady przyjaciółki, która obchodzi od jakiegoś czasu Święto Dziękczynienia ze swoją nową rodziną. Dla mnie to ciasto nie jest do końca ani deserem ani wytrawnym daniem – to po prostu jedyne i niepowtarzalne Pumpkin Pie.

Puree z dyni zrobiłam gotując dynię jak ziemniaki. W większości przepisów radzą użyć takiej z puszki lub puree zrobić z dyni pieczonej. Ja widziałam w telewizji sposób z gotowaniem i zdecydowałam, że tak pójdzie mi szybciej.

Składniki
Na ciasto:
2,5 kubka mąki
240g zimnego masła
0,5 kubka zimnej wody
1 łyżeczka soli

Na nadzienie:
2 kubki puree z dyni
3 duże rozbełtane jajka
1 i 1/4 kubka brązowego cukru
1 łyżka mąki kukurydzianej
pół łyżeczki mielonego cynamonu
1/4 łyżeczki świeżo mielonej gałki muszkatołowej
szczypta świeżo mielonego czarnego pieprzu
1 kubek śmietanki 30%
1/4 kubka mleka
1 rozbełtane jajko do smarowania brzegów ciasta

Mąkę z solą i masło siekamy na blacie jak na ciasto kruche. Kiedy masło jest rozdrobnione pomału zaczynamy zagniatać. Dodajemy wody, ale tylko tyle by się dobrze połączyło – nie musimy zużyć całej. Ciasto nie może się przyklejać do rąk. Kiedy mamy zgrabną kulę owijamy ją folią spożywczą i chłodzimy przez 2h w lodówce lub pół godziny w zamrażarce. W tym czasie mieszamy dynię, jajka, mąkę kukurydzianą, przyprawy, śmietankę i mleko na gładką masę. Ciasto rozwałkowujemy i wykładamy nim dokładnie formę o średnicy 23 cm – ja używam klasycznej formy ceramicznej na tartę (dostępna w sklepach Ikea). Nakłuwamy widelcem.

W 190 C podpiekamy spód przez 10 min. Na ciepłe ciasto wylewamy masę. Pędzelkiem smarujemy brzegi ciasta rozbełtanym jajkiem. Pieczemy przez około 55 min. Trzeba sprawdzać patyczkiem czy masa się ścięła a wierzch lekko zarumienił. Po upieczeniu ciasto powinno odleżeć ok. 3 godzin.

UWAGA! Z tych proporcji zrobiłam jedną dużą „tartę” i trzy małe.

Inne moje smakowite wpisy:

• Cukinia na trzy sposoby
• Mleko migdałowe – zrób to sam
• Zielone pesto
• Chlebek bananowy – mój ulubiony przepis