Tak sobie pozwoliłam ten wpis nazwać, bo oprócz samej instrukcji, która jest banalnie prosta w kilku punktach zebrałam dla Was to co jest najważniejsze i dzięki czemu nie tylko ten projekt, ale wszystkie tego typu DIY zrobicie tak szybko, że aż miło.
Nie kupuj a zrób
Niedługo się wyprowadzamy i zaczęliśmy rozglądać się za nowym wystrojem naszego wymarzonego mieszkania. Mamy mocno ograniczony budżet dlatego nie możemy sobie pozwolić na wszystkie zachcianki. W takiej sytuacji zaczyna się żonglowanie tym co koniecznie musi być najlepsze, a tym co możemy sobie odpuścić, ALBO zrobić sami.
O tym co uważam za warte większych kwot przeczytasz tutaj: Rzeczy na których nie oszczędzam
Podobają nam się różne piękne meble i dodatki, ale wiemy, że musimy więcej zainwestować w łazienkę, kuchnię czy podłogi. Wiele mebli zabierzemy ze starego mieszkania, ale część będziemy przerabiać na własną rękę – na pewno jeszcze o tym przeczytacie 🙂
Dodatki to najlepsze i najłatwiejsze do wykonania domowe DIY – zajmują niewiele czasu, a efekt? Cudo!
Jak pomalować drewniane łyżki?
Kluczem do każdego DIY jest dobre przygotowanie. Musisz mieć przy sobie wszystko co potrzebne i nie chodzić w trakcie po pędzel czy cokolwiek innego. Takie chwilowe przerwy są najlepszym momentem na wejście chochlików i zniszczenie Twojego dzieła. Do tego DIY przygotuj:
-
drewniane łyżki (przybory kuchenne)
-
farby (do kuchni i łazienki)
-
pędzle
-
gazety
-
słoiki w których można suszyć pomalowane łyżki
-
taśmę malarską
Jak pomalować drewniane łyżki – krok po kroku
-
Łyżki zabezpiecz taśmą malarską. Zacznij od miejsca gdzie farba ma się skończyć i oklejaj w odwrotnym kierunku.
-
Wyłóż sobie stolik lub podłogę gazetą.
-
Pomaluj łyżki wybranymi kolorami lub jednym. Ja używam testerów farb, które mają pędzel.
-
Po wyschnięciu (w słoiku, pionowo) pierwszej warstwy nałóż drugą.
-
Odczekaj 10 minut i zdejmij taśmę – BARDZO DELIKATNIE.
-
Odłóż do wyschnięcia pionowo.
Jak pomalować drewniane łyżki i inne tego typu przedmioty – poradnik uniwersalny
-
Używaj niebieskiej taśmy malarskiej. Zdecydowanie lepiej się ją ściąga
-
Zawsze podkładaj sobie gazetę. Nawet jeśli coś maluje się w powietrzu to farba może skapnąć na podłogę lub O ZGROZO Twoje ubranie.
-
Jeśli przedmiot może mieć kontakt z wodą, parą wodną lub żywnością wybieraj farby przeznaczone do kuchni i łazienek.
-
Gdy malujesz nieduże przedmioty kupuj testery farb. Najlepsze są te od razu z pędzelkami.
-
Przedmioty, które same nie stoją, a malujesz je z każdej strony jak łyżki susz na stojąco np. w słoikach.
-
Taśmę ściągaj chwilę po tym jak skończysz malować. Dzięki temu wyschnięta farba się nie zerwie i nie zniszczy Twojego dzieła.
-
Szukaj inspiracji w internecie i spróbuj coś narysować zanim pomalujesz. Niestety nasze koncepcje nie zawsze okazują się doskonałe, lepiej testować różne rozwiązania.
-
Kolory najpierw dobieraj na papierze. Farby w opakowaniu różnią się odcieniem od efektu końcowego.
-
Przedmioty obłe maluj wzdłuż, a płaskie z ukosa – dzięki temu minimalizujesz smugi.
-
Jeśli malujesz sprayem, zawsze ale to zawsze rób to na zewnątrz. Spray ma to do siebie, że pryska wszędzie. Pamiętaj też o zachowaniu 20-30 cm od malowanego przedmiotu. Dzięki temu będziesz malować równomiernie i bez smug.
-
Rób zdjęcia PRZED i PO – dla własnej uciechy 🙂
Uwielbiam takie rękodzieła, super sprawa 🙂 Dzięki za patent z kierunkiem malowania 🙂
To bardzo ułatwia :))) Na zdrowie! 😉
Świetne rady 🙂
A dla mnie właśnie sprawia wrażenie miłego i przyjemnego 😀 Ja lubię takie zabawy, tylko czasu brak. Ale świetnie to opisałaś! 🙂
Cieszę się, że Ci się podoba i trzymam kciuki, abyś jednak znalazła czas :)) Takie rzeczy małe projekciki diy bardzo odprężają, a jest szybki i fajny efekt :))))
To prawda! 🙂 Mnie tak odpręża też pieczenie 😀 A na razie mamy na głowie duży projekt – kuchnia dla Szpinakożercy 😀
Pieczenie też uwielbiam, ale najbardziej takie szybkie rzeczy jak muffinki czy kruche ciasto. Wow, a co konkretnie będziecie robić?? :))
Przerabiamy szafkę nocną na kuchenkę 😀 Jutro będziemy malować 🙂 Potem zlew, piekarnik, pokrętła, wszystko będzie. Muszę się wyrobić do 2. urodzin 🙂
Ale super projekt!!! :))) Mój ma na razie 7 miesiecy wiec jeszcze nie mamy takich wynalazkow, ale kiedys baaardzo chetnie :)) Przeslij foto pliz :)) Jestem mega ciekawa!
jak dla mnie jednak za dużo zachodu 😉
No coś Ty, to zajęło dosłownie 15 minut + odczekanie na wyschnięcie ;)))
Ale uroczo to wygląda! <3
Dziękuję <3 <3 <3 Ostatnio mam fazę na takie delikatne i pastelowe kolorki :))))