Jak się zorganizować, czyli 3 niezbędne narzędzia

Najbardziej zorganizowani jesteśmy wtedy, gdy nie mamy innego wyboru. To prawda, że im więcej mamy na głowie tym większa szansa, że ogarniemy trochę nasz system planowania. Gdy mamy mnóstwo obowiązków, bez planowania można zwariować. Doświadczyłam tego na własnej skórze choć od zawsze byłam jedną z tych osób, które uwielbiają robić listy.

Co jeśli robienie list to wszystko i zamiast działać udaje nam się tylko planować? Prawdopodobnie problem polega po prostu na tym, że nie wiesz jak się zorganizować. Ja jestem tego najlepszym przykładem. Działając w pracy byłam zawsze mega zorganizowana i systematyczna, bo czułam na sobie ogromną odpowiedzialność. Uważałam, że jeśli ktoś mi za coś płaci to jest to praca bardziej warta mojego wysiłku. Dziś uważam, że każda praca, czy to ta wykonywana odpłatnie czy ta, która ma na celu rozkręcenie Twojego własnego biznesu jest dokładnie tak samo istotna. Wszystko zależy wyłącznie od naszych indywidualnych priorytetów.

Kiedy wpadłam na to jak się zorganizować naprawdę efektywnie?

Ponieważ nie jestem inna od większości ludzi, zorganizowałam się przyzwoicie (wciąż ulepszam swój sposób) dopiero gdy na świat przyszedł skrzat i okazało się, że czas nie tylko nie jest z gumy, ale moje cenne godziny znikają jak skarpetki w praniu. Nie powiem tutaj niczego co będzie bardzo odkrywcze. Prawie wcale nie używam aplikacji ani kalendarza w telefonie czy w komputerze. Jestem skrybą, lubię papier i bardzo mi z tym dobrze. Zobacz czego używam w organizacji swojej pracy i domowych obowiązków. To prosta, ale za to bardzo skuteczna metoda.

Kalendarz – jak pamiętać o ważnych datach?

Ja używam takiego wiszącego na ścianie, na którym jest miejsce na wpisanie (swobodnie) naszych domowych planów i zajęć. Jest to duży kalendarz miesięczny, który wisi w kuchni i wszyscy domownicy w liczbie dwóch piszących i jednego noszonego mają do niego dostęp.

To idealne narzędzie do zadań i spotkań, które wpływają na nasz wspólny czas i to względem nich musimy dzielić opiekę nad skrzatem.

Oprócz tego w tym kalendarzu zapisujemy także specjalne okazje, czyli imieniny, urodziny, rocznice i inne święta. Oboje mamy tendencję do zapominania o składaniu życzeń. To bardzo dobra metoda, by uniknąć tych gorzkich chwil gdy ktoś sam upomina się o dobre słowo.

Jeśli wolisz wersję cyfrową nie ma problemu. Możesz skorzystać z jakiejś aplikacji lub kalendarza w Twojej skrzynce pocztowej. Jeśli dzielisz z kimś życie wygodniej jest mieć wgląd w taki ogólny kalendarz.

Planner tygodniowy – jak się zorganizować na co dzień?

Przez długi czas korzystaliśmy oboje z dwutygodniowego plannera. Ten system sprawdzał się dla nas idealnie i taki planner przypinaliśmy na tablicy korkowej. Od kiedy jest z nami skrzat przybyło nam wiele obowiązków i musimy więcej planować do przodu. Dlatego dla wspólnych spraw korzystamy teraz z kalendarza, który opisałam powyżej, a każde z nas drukuje sobie własny planner tygodniowy.

Testowałam różne opcje przez kilka tygodni rozrysowując różne układy na kartce. W końcu znalazłam taki, który najbardziej mi odpowiada zarówno wizualnie jak i funkcjonalnie. W internecie znajdziesz całe mnóstwo różnych rodzajów plannerów do druku, w większości bezpłatnych. Jeśli chciałabyś skorzystać z mojego plannera wystarczy, że klikniesz w link poniżej i znajdziesz się na stronie Plannera Sprytnej Pani Domu.

Jeśli bardziej podoba Ci się idea planowania na dwa tygodnie wypróbuj planner dwutygodniowy.

Planner dwutygodniowy do druku – wersja czarno-biała…

…i wersja wiosenna

Planner daje możliwość dokładnego planowania wszystkich zadań na dany tydzień. Ja lubię notować na bieżąco i dopisywać do listy to co przyjdzie mi do głowy. Na plannerze rozpisuję także wszystko na najkrótsze czynności. Dzięki temu gdy tylko mam chwilę mogę szybko coś ogarnąć i uczynić to co lubię najbardziej czyli: skreślić.

jak się zorganizować

Mój najnowszy planner tygodniowy daje także możliwość wpisywania powtarzających się obowiązków lub przyjemności. Jeśli w każdy wtorek chodzisz na basen lub na jogę albo po prostu chciałabyś zacząć wpisz to na stałe do swojego plannera i za każdym razem gdy wydrukujesz nowy na kolejny tydzień, to zadanie już tam będzie. By to zrobić na stronie plannera musisz pobrać wersję w rozszerzeniu PowerPoint.

Karteczki post-it – jak nie zapominać nawet o najmniejszych rzeczach?

Uwielbiam te karteczki, najlepiej wielokolorowe i przyklejam je wszędzie. Łatwo jest niestety przesadzić i utonąć w przypominaczach. Postaraj się oddzielić to co ma Ci tylko o czymś przypominać od tego co jest realnym zadaniem do wykonania. Takie zadania wpisuj po prostu w odpowiednią rubrykę plannera.

Ja używam karteczek w dwóch celach. Pierwszy to jednorazowe przypomnienie. Np. mam receptę do wykupienia i zapomniałam o tym przez 2 dni. Następnego dnia kartka z przypomnieniem jest przylepiona na stole tak bym jedząc śniadanie zobaczyła, że trzeba receptę wpakować do torebki i załatwić sprawę podczas spaceru ze skrzatem.

Inny sposób w jaki wykorzystuję karteczki to stałe przypomnienie. Na ścianie w miejscu, w którym aktualnie pracuje wiszą trzy informacje: wielkość zdjęć jakie wrzucam na bloga, brakujące zdjęcie w jednym z wpisów do zrobienia, sposób obróbki zdjęcia jaki mi się ostatnio spodobał. Jak widzisz te karteczki dotyczą spraw blogowych, technicznych. To dobry sposób na zachowanie spójności materiałów. To moja największa zmora, bo przy dużym zmęczeniu zdarzają mi się momenty roztrzepania.

Po miesiącach testowania widzę, że taki sposób organizacji zadań daje:

  • szybko widoczne efekty w bardziej skrupulatnym wypełnianiu zadań i domowych obowiązków

  • systematyczność w odpoczywaniu i pamiętaniu o swoich potrzebach – dzięki temu jestem bardziej produktywna i lepiej się czuję

  • możliwość modyfikacji planów i dopisywania

Tak wyglądają moje trzy narzędzia, dzięki którym mój dzień staje się coraz lepiej zorganizowany. Korzystam z nich wszystkich na co dzień i widzę jak bardzo usprawniają nie tylko pracę, ale także domowe obowiązki. Mam nadzieję, że znalazłaś tu inspirację dla siebie i moje pomysły na organizację sprawdzą się też u Ciebie. A może masz już swój sprawdzony sposób na to jak się zorganizować? Podziel się swoimi pomysłami i doświadczeniami w komentarzu.

Słyszałaś już o grupie Sprytnych Pań Domu? Nie? Chcesz wiedzieć jak się zorganizować, odpoczywać i realizować swoje pasje? Koniecznie się do niej zapisz klikając w tę grafikę. O tu, tu. Pod spodem 🙂

sprytne panie domu

Zobacz także

11 komentarzy do wpisu „Jak się zorganizować, czyli 3 niezbędne narzędzia”

  1. Super pomysł! Ja też wykorzystuje często karteczki post-it i tego typu kalendarze 🙂
    Świetny blog, będę zaglądać częściej!

  2. Ja wypracowałam swój własny system organizacji i zrobiłam swój własny organizer – inne się niestety nie sprawdziły. Muszę uwzględniać w nim m.in posiłki, które muszę spożywać regularnie + leki, a żaden dostępny planner/organizer czy system organizacji niestety tego nie spełniał 🙂

    • No jasne, czasem mamy tak specyficzne potrzeby, że nie ma wyboru jak stworzyć swój własny system. Ja dla takich wyjątkowych rzeczy, które są bardzo indywidualne używam bullet journal. Ten planner służy mi tak na co dzień na biurku czy stole w kuchni. W ciąży musiałam planować posiłki i leki ze względu na cukrzycę ciążową i problemy z krzepliwością. Wtedy wpisywałam to małymi literkami codziennie w podobnym plannerze do tego. Ale rozumiem, że gdy nie jest to rozwiązanie tymczasowe, trzeba opracować sobie swój własny schemat. 🙂

      • Ja też prowadzę BJ, ale właśnie typowo pod względem zdrowotnym 😉
        Szczerze? Jesteś pierwszą osobą, od której usłyszałam ( a właściwie przeczytałam), że korzystała z BJ podczas ciąży – fajny pomysł 🙂

        • Powiem Ci, że w ciąży to miałam z tego dużo frajdy przy okazji, bo wreszcie miałam czas na wyżycie się kreatywnie :)) Nawet prowadziłam tam oprócz leków i diety tracker z podlewaniem roślinek 😉

Dodaj komentarz