Uwielbiam chłodnik i zawsze wyczekuję momentu kiedy na straganach pojawi się już świeża botwinka. Moim zdaniem nie ma lepszego obiadu na upalne dni, a to jest taki smak nie do podrobienia, że jego sezonowość podbija mój entuzjazm.
Chłodnik – nasz sposób i nasza tradycja
Moja mama na tyle często robiła chłodnik, że nigdy nie czułam potrzeby zamawiania go w restauracjach. A mimo, że zawsze byłam gotująca jakoś nigdy nie złożyło się, żebym w domu rodzinnym przyrządziła go sama. Kiedy więc wyprowadziłam się z Krakowa do Warszawy i nastała pierwsza wiosna bez mamy, zapragnęłam go zjeść. Szybko okazało się, że nigdzie nie smakuje jak w domu. Nie jest nawet o krok od niego. I nie chodziło o to, że jest zły, tylko NIE JAK U MAMY!
O zgrozo prędko zadzwoniłam z rozpaczą pytając: Mamo, jak zrobić chłodnik?! Niestety przepisy w internecie były zgodne z tym co podawano mi w restauracjach. Oczywiście mama robi go inaczej i ja ten sposób zaraz wam pokaże.
Przede wszystkim nasz chłodnik nie ma tartych warzyw. Kroimy je bezpośrednio do miseczek, które zalewamy tylko płynem.
Jak zrobić chłodnik – krok po kroku
Składniki:
Ta ilość wystarcza na 10-12 miseczek, my jemy go 3-4 dni, zależy ile osób w międzyczasie nas odwiedzi
- 2 małe pęczki botwinki lub jeden duży
- 5 ząbków czosnku
- sól
- sok z cytryny
- 1l maślanki
- 200 ml jogurtu naturalnego
- koncentrat barszczu czerwonego
- po ogórku gruntowym i jajku na twardo na miseczkę
- pęczek świeżego koperku
Opcjonalnie jako dodatki: rzodkiewka i awokado pokrojone w kosteczkę.
Botwinkę umyć i oberwać większość liści. Przekroić wzdłuż. Włożyć do dużego garnka i zalać zimną wodą – do przykrycia. Wrzucić obrane ząbki czosnku i posolić. Gotować na niewielkim ogniu ok. 45 min. Przestudzić i wyjąć wygotowaną botwinkę oraz czosnek. Pomału mieszając wlewać maślankę. Zmieszać trochę chłodniku z jogurtem i pomału wlać do reszty zupy. Doprawić solą i barszczem do smaku i uzyskania ładnego, różowego koloru. Wstawić do lodówki aż się schłodzi. W międzyczasie pokroić jajka i ogórki w kosteczkę. Posiekać koperek. Wyłożyć do miseczek i zalewać zimnym chłodnikiem. Mniam!
No to wiecie już jak zrobić chłodnik według naszego domowego, bardzo szybkiego przepisu. Jest naprawdę pyszny, a krojenie warzyw i jajka bezpośrednio przed podaniem nie tylko przedłuża jego ważność, ale też sprawia, że wszystko jest super świeże i chrupiące. Dzięki temu zupa smakuje naprawdę jak WIOSNA 🙂
A wy jak przygotowujecie chłodnik? Lubicie takie zimne zupy? Może znacie przepisy na chłodniki z innych warzyw? Koniecznie dajcie znać w komentarzach.
Jeśli spodobał ci się ten wpis proszę udostępnij go znajomym. Będzie super jeśli ta pyszna zupa pójdzie dalej w świat 🙂 A tymczasem wpadnij jeszcze na inne moje wpisy o jedzeniu: